piątek, 28 września 2012

Kolejny dzień pod znakiem zamieszania minął.
Zebrałam winogrona z działki u mamy (nie było tego aż tak wiele). Nastawimy na wino. Może któregoś dnia usiądę sobie w spokoju i z lampką wina zrelaksuję się w pełni tego słowa znaczeniu. Dodatkowa trudność tego dnia to ból w nodze ale pocieszające jest to, że za dzień lub dwa przejdzie.
Teraz kiedy zostałam tylko z Michałkiem a on śpi, mogę naszykować się na jutrzejsze zajęcia.
Jak tylko opanuję dodawanie zdjęć pochwalę się moim szczęściem, a jak uporam się chociaż z częścią spraw pozwolę sobie popracować nad lepszym prowadzeniem bloga.
Życzę miłej nocy.

czwartek, 27 września 2012

Witam.
W ferworze codziennych zajęć postanowiłam dołożyć sobie przyjemności w postaci bloga, którego mam zamiar prowadzić. Nie obiecuję sobie codziennych wpisów ale i ich nie wykluczam. Być może pisanie tutaj okaże się bardzo pomocne w pokonywaniu swoich własnych słabości oraz wszelkich innych przeszkód.
Uwielbiam robić kilka rzeczy na raz, więc czasem sama nie do końca jestem pewna co właśnie robię a co powinnam robić. I od jakiegoś czasu bardzo mocno męczy mnie napisanie pracy magisterskiej w sumie to jej dokończenie. W tym czasie kiedy wyżej wspomniana praca wołała dużymi literami NAPISZ MNIE zrobiłam kilka serwetek, aniołka itp..., byłam na kursie scrapbookingu, rozpoczęłam naukę w kolejnej szkole, zostałam babcią, zaczęłam się uczyć frywolitek i wiele innych "przeszkadzajek" wykonałam. Pewnie i ten blog do nich troszkę należy ale jak już wspomniałam ma on być także batem nad moimi zobowiązaniami. Postaram się na nim umieścić zdjęcia moich wytworów lecz niestety, tych wcześniej wykonanych prac może zabraknąć gdyż zawirusowany komputer i inne niesprzyjające warunki sprawiły, że jest bardzo mało zdjęć archiwalnych.
Może coś jednak się uda odzyskać.
c.d.n.