wtorek, 12 lutego 2013

Luty, śnieg i tęsknota.

Wszyscy widzimy jak pięknie wygląda śnieg za oknami chyba, że ktoś go wstrętnie zabrudzi. Wiadomo czym. Szkoda, że śnieg nie przysypie wszystkich brudów i wszystkich kłopotów. Wymiana rur kanalizacyjnych- pod śnieg, auto do wyrejestrowania -pod śnieg, nie napisane prace -pod śnieg, zepsuty komputer w pracy -pod śnieg, zbyt małe dochody -pod śnieg, wszystkie inne głupie rzeczy -pod śnieg.
Chyba właśnie dlatego lubię zimę. Wszystko znika pod śniegiem ja też mogłabym zniknąć chociaż na kilka dni. Koniec narzekactwa. Trzeba brać się w garść i kończyć co się zaczęło i co tylko się da.
Z racji tego, że już prawie północ grzecznie się pożegnam i pójdę spać a was wszystkich proszę o trzymanie kciuków. I kilka chuchów na szczęście.
Dobrej nocy i kolorowych snów (mogą być prorocze).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz