Mam takie marzenie: obudzić się w ramionach prawdziwego mężczyzny (tutaj można wstawić wszystkie pożądane cechy u płci przeciwnej). Zjeść razem z nim śniadanie w ogrodzie lub na tarasie w zależności od pogody, następnie zająć się codziennymi obowiązkami. Po południu zjeść lekki obiad i w towarzystwie tego wymarzonego spędzić miło resztę dnia, a wieczorem usnąć w tych opiekuńczych ramionach.
Ale patrząc realnie na moje życie to mogę marzyć tylko o tym by w ogóle mieć czas i siłę żeby czasem pomarzyć.
No może za kilka lat to będzie możliwe.
Do zobaczenia w świecie marzeń i wyobraźni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz